Błonianka potrafi wygrać nawet jak nie idzie:)
Po długim weekendzie trener zmobilizował zespół do pełnego zaangażowania i co ważne 100% obecności poprzez sparing z Naprzodem Brwinów. Miało być lekko i przyjemnie , w szczególności po dobrej grze w poprzednim sparingu. Na boisku jednak okazało się, że „samo nic nie przyjdzie” , a jednocześnie brak należytej współpracy i asekuracji w obronie zawsze powoduje problemy dla drużyny.
Od początku meczu chłopcom z Błonianki nie szło. Było zbyt mało ruchliwości, tak jakby chłopcy chcieli na stojąco samymi podaniami strzelić bramkę. Jednocześnie te podania były często niedokładne, a przy tym pasywne , nie otwierały gry do przodu. Jeśli doda się do tego mało gry 1 na 1 i nie branie na siebie ciężaru gry przez najlepszych technicznie zawodników Błonianki, nie dziwi fakt, że w całej pierwszej połowie Błonianka nie oddała celnego strzału na bramkę.
Niestety braki dobrej gry w ofensywie nie rekompensowała defensywa. Dawała się zauważyć nerwowość , co skutkowało prostymi błędami. Jeden z naszych stoperów chciał wykazać się spokojem i naprawić błąd kolegi poprzez podanie głową do swojego bramkarza, jednak próba się nie udała:) i sprokurował bramkę dla gospodarzy. No cóż bez prób nie da się nauczyć a trening czyni mistrza:). Ważne jest czy kolejnym razem będzie lepiej….
Na szczęście jest też druga połowa. W przerwie trener zmotywował zespół pozytywnie, a przy tym zdecydowanie powiedział „nie” lenistwu i pasywności. I było znacznie lepiej, łącznie ze strzałami na bramkę, efektywniejszą grą w odbiorze piłki, a w szczególności większą dokładnością i skutecznymi podaniami prostopadłymi. Przewaga w utrzymywaniu się przy piłce przy większej pazerności na gole, pozwalała co i rusz zagrozić bramce przeciwnika. W efekcie Błonianka najpierw po rzucie rożnym, a następnie po podaniu prostopadłym wyszła na prowadzenie. Nie ustrzegła się jednak kiksów w obronie i tym samym straconej jeszcze jednej bramki.
Ostatnie słowo w tym meczu było po stronie Błonianki. Co cieszy trenera, Błonianka po raz kolejny grała do końca. Po ładnej kombinacyjnej grze Błonianka tuż przed gwizdkiem sędziego strzeliła trzecią bramkę i wygrała kolejny mecz .
Końcowy wynik Naprzód Brwinów – Błonianka Błonie 2:3
Podsumowując sparing: Nie da się wygrać mecz bez biegania i skupienia, koncentracji, asekuracji w obronie.
W meczu zagrali: Miłosz, Oli, Patryk, Zygmunt, Lewy, Sernik, Capi, Gabryś, Hubert, Szymon, Filip, Konrad.
Komentarze