Za mocni, za silni, za wysocy:(
W ostatni dzień ferii letnich drużyna Błonianki II zmierzyła się na własnym boisku z Promykiem Nowa Sucha. Rywale to zespół , który niecały rok temu mocno przeciwstawił się Błoniance I. Obecnie nawet jeśli nastąpiły pewne zmiany kadrowe to i tak bez przesady można powiedzieć, że w porównaniu do dopiero uczącej się drugiej drużyny trampkarzy Błonianki, to goście mieli atut w postaci doświadczenia, zgrania i wyższych umiejętności techniczno-taktycznych. Jak to ładnie ujęli goście „gracze sprawdzenie w bojach”, zaś chłopcy z Błonianki II dopiero co rozpoczęli staż na zawodników:).
Pierwsza połowa meczu pokazała jednak, że ambicją, walką i wybieganiem można nadrobić wiele elementów. Było 0 do 0 i było to duże osiągnięcie Błonianki II. W szczególności jeśli widziało się warunki fizyczne kilku zawodników Nowej Suchej. To po prostu byli koszykarze:) - minimum 1,9m….
Jak ważne są centymetry a właściwie metry:) i waga, pokazała druga połowa. Kiedy przyszło zmęczenie, nastąpiła przegrana walka fizyczna i wdarły się błędy- zarówno indywidualne jak i zespołowe. Promyk raz za razem przedzierał się pod pole karne Błonianki tworzył sytuacje bramkowe. Dzięki stoperom i bramkarzowi skończyło się jedynie na 3 straconych bramkach. Trzeba szczerze powiedzieć, że w drugiej połowie Promyk był lepszy i zasłużenie wygrał. Dla chłopców z Błonia pozostaje mieć nadzieje, że udzielona lekcja przyniesie korzyści w przyszłości.
Statystycznie:
Błonianka II Błonie – Promyk Nowa Sucha 0 : 3
Zagrali: Grześ, Zygmunt, Igor, Filip, Niedziela , Lewy, Michał, Adrian, Jerry, Staś, Kuba, Damian, Rydz, Mateusz.
Zdobyli punkt!!!
Pierwszy zespół trampkarzy Błonianki również zagrał w środę i z podobnie – w odniesieniu do swoich obecnych możliwości - wielkim wyzwaniem się mierzył. Po wielkim wysiłku, walce do końca, chłopcy z Błonia zremisowali 1 do 1 z doświadczonym zespołem z Warszawy.
Od początku meczu gospodarze przystąpili do ostrych ataków, na szczęście drużyna Błonianki była mocno skoncentrowana w defensywie i w znacznym stopniu nie dopuszczała do groźnych sytuacji pod własną bramką. To było tym bardziej istotne, że w związku z czerwoną kartką z poprzedniego meczu, podstawowego środkowego obrońcę Patryka zastępował w meczu z Unią debiutant na tej pozycji Arek. Było poza drobnymi pomyłkami w miarę, można mieć nadzieję na przyszłość:).
Dobra gra w defensywie Błonianki oraz szybkie przejścia do ofensywy pozwalały stopować Unię i co pewien czas zagrażać bramkarzowi Unii. Jedna z takich akcji zakończyła się faulem bramkarza na Gabrysiu w polu karnym. Jedenastkę z zimną krwią wykorzystał Bartek i do przerwy Błonianka prowadziła z Unią 1 do 0.
W drugiej połowie Unia nie mając nic do stracenia podkręciła tempo i przycisnęła. Z pewnością nie potrzebnie, jednak drużyna Błonianki czy to z braku sił , a może bardziej z chęci efektywnego bronienia cofnęła się głębiej na swoją połowę. Mnożyły się sytuacje podbramkowe i stałe fragmenty gry dla gospodarzy. Jednak gracze z Błonia nie pękli, nie popełniali prostych błędów i bronili wyniku. Dopiero 5 minut przed końcem meczu po rogu Unia strzeliła bramkę na 1 do 1. Błonianka nie załamała się i skończyło się podziałem punktów.
Dla Błonianki na pewno jest to mały sukces, bo takim jest zdobyty punkt na boisku rywala , który w tym sezonie jest w stanie walczyć o awans do ekstraklasy.
Gratulacje chłopakom za grę oraz za serce jakie włożyli w mecz na trudnym terenie! Jestem pewien, że to doświadczenie jakie zdobyli, da dodatkowe siły i umiejętności na jeszcze lepsze granie w przyszłości!!!!
Kibicom bardzo dziękujemy za wiarę i wspieranie zespołu:)
Statystycznie:
Unia Warszawa - Błonianka Błonie 1 : 1
Zagrali: Miłosz, Bartek (1 bramka), Arek, Konrad, Capi, Kiełek, Szymon, Kacper, Hubert, Jeżyk, Gabryś, Mikołaj, Dzido.
Komentarze