Boisko, wiatr nie pomogły Partyzantowi

Boisko, wiatr nie pomogły Partyzantowi

W sobotę 5 września Błonianka zmierzyła się na wyjeździe z Partyzantem Leszno. Rywal już w miarę rozpoznany - po kilku wcześniejszych sparingach - i można było mieć nadzieje, że niespodzianek nie będzie. Jak to jednak w życiu bywa okazało się , że rywal ma tajną broń i to nie jedną.....

Po pierwsze : nierówne boisko. Wydawać się może , że jest to przecież problem obydwu drużyn , jednak ....inaczej do tego się podchodzi kiedy chce się rozgrywać piłkę, a inaczej kiedy celem jest przeszkadzanie i ograniczanie gry rywalowi. Po drugie : wiatr. W I połowie Partyzant grał z wiatrem, co znacznie ułatwiało rywalowi wyprowadzanie piłki z pod własnej bramki, a utrudniało grę Błoniance. Szczególnie pod bramką Partyzanta dokładność i skuteczność nie była mocnym punktem Błonianki. Może jednak cieszyć, że pomimo problemów chłopcy z Błonia tworzyli sytuacje w ataku i zbliżali się co raz bardziej do strzelenia bramki. Kiedy akcje zaczęły już zazębiać się w polu karnym, w końcu przeciwnik nie wytrzymał i sfaulował Gabrysia. Do karnego podszedł Capi i ....poprzeczka (nie udało się ale brawa za odwagę i chęć wzięcia odpowiedzialności po raz kolejny na własne barki). Na szczęście brak bramki nie zmienił obrazu meczu. Błonianka atakowała , a Partyzant się bronił całym zespołem przed polem karnym. Wreszcie Gabryś zdecydował się na strzał i .....1 do zera dla Błonianki. Super decyzja i bardzo dobre wykonanie. Trzeba więcej próbować .

W II połowie Partyzant grający już pod wiatr całkowicie został zdominowany przez Błoniankę. Było mnóstwo akcji ofensywnych chłopców z Błonia , ale bramki padały tylko po stałych fragmentach gry. Najpierw z wolnego strzelił drugą bramkę Konrad, następnie również Konrad dobił strzał z wolnego Capiego. Na zakończenie kolejny karny dla Błonianki wykorzystał Bartek.

Podsumowując mecz : od początku meczu chłopcy z Błonianki starali się narzucić przeciwnikowi własny styl gry , byli dość cierpliwi w rozgrywaniu piłki, jednak trochę mało odważni przy finalizacji akcji. Najważniejsze jednak, że jest zbilansowanie pomiędzy obroną a ofensywą i broni cały zespół oraz strzelają bramki nie tylko napastnicy ale również obrońcy, pomocnicy.

Jednocześnie brawa dla zawodników za zwycięsto przy grze na tzw. zero z tyłu. Oczywiście jest jeszcze dużo rzeczy do poprawy, jednak wszystko zmierza w bardzo dobrą stronę. Oby tak dalej !

Drużynie z Leszna dziękujemy za spotkanie i życzymy sukcesów w następnych meczach!

Partyzant Leszno - Błonianka Błonie  0 : 4

Zagrali: Miłosz, Konrad (2 bramki), Bartek (1 bramka), Patryk, Oli, Szymon (1 asysta), Capi, Tymoteusz, Kacper, Gabryś (1 bramka), Hubert, Zygmunt, Kuba (1 asysta), Igor, Mateusz, Filip, Lewy.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości