Błonianka wygrywa z Olimpią po stałych fragmentach gry

Błonianka wygrywa z Olimpią po stałych fragmentach gry

W sobotnim meczu I Ligi Wojewódzkiej MZPN U-15 Błonianka zmierzyła się u siebie z zespołem Olimpii Warszawa. Do meczu zespół z Błonia przystąpił z chęcią wygrania drugiego z kolei meczu w lidze i złapania tym samym większej wiary i pewności siebie.

Biorąc pod uwagę statystykę mogło się wydawać, że gra z Olimpią czyli ostatnim zespołem może być spacerkiem, jednak trener ostrzegł, że to może być bardzo złudne i skończyć się katastrofą jeśli ktokolwiek zbyt lekko podejdzie do zespołu, który od półtora roku gra w lidze wojewódzkiej.

Kontuzje i choroby w Błoniance spowodowały, że tzw. wygrany skład musiał być lekko zmieniony, jednak nawet pomimo to początek meczu był zaskakująco nerwowy w wykonaniu zespołu z Błonia. To Olimpia była stroną naciskającą i prowadzącą grę. Wydaje się teraz po fakcie , że chłopaki z Błonianki grając przed własną publicznością i bardzo chcąc się dobrze „sprzedać” byli za mało spokojni i dokładni. W efekcie szybko pozbywali się piłki dając kolejne szanse na rozpędzenie się zespołowi z Warszawy.

Jednak dzięki dobrej grze defensywnej, Olimpia bramki nie strzeliła, a do głosu w ofensywie doszli gracze z Błonianki. Wydawało się , że bramka musi paść po szybkim transferze pozytywnym i ładnej, a najważniejsze dokładnej wrzutce Dominika , jednak Kuba przegrał pojedynek 1 na 1 z bramkarzem.

Gra się bardziej wyrównała. Z impasu wyszli na prowadzenie gracze z Błonia . Bramkę strzelił Capi po sprytnie rozegranym wolnym. Najbardziej cieszyło trenera , że podanie czyli asysta była wyćwiczona na treningach czyli dokładnie tak Kacper zrobił jak trener uczył:). To daje satysfakcje i zachęca do dalszej pracy!!!

Druga bramka dla Błonianki padła pod koniec pierwszej połowy i była autorstwem Konrada. Po wstrzeleniu z wolnego piłki w pole karne, Konrad przyjął piłkę , nawinął na zamach dwóch obrońców i strzelił kąśliwie w długi róg. Bramkarz pomimo rozpaczliwej interwencji nie był w stanie nic zrobić.

Na przerwę zespół z Błonia schodził prowadząc 2 do 0. Mogło wydawać się , że jest dobrze. Jednakże dopiero w drugiej połowie Błonianka zaczęła tak naprawdę grać w piłkę. Całkowite zdominowanie środka pola przez zespół z Błonia przy jednoczesnym efektywnym pressingu dało świetne rezultaty. Akcji podbramkowych, sytuacji strzeleckich dla Błonianki było multum. Miło było oglądać mocno zapracowanego bramkarza gości:). Trochę jednak brakowało zimnej krwi, a może szczęścia bo z wielu sytuacji Błonianki i to tzw. 100% nie wpadło do sieci nic, aczkolwiek trzecia bramka i tak padła. Po raz kolejny dobrze wykonany róg przez Capiego , spowodował zamieszanie w polu karnym Olimpii, w którym najszybciej odnalazł piłkę Konrad i wpakował piłkę do bramki. Więcej bramek nie padło co i tak nie zmienia spojrzenia , że była to najlepsza połowa w wykonaniu Błonianki w lidze wojewódzkiej. Tak możecie grać zawsze, tylko dołóżcie skuteczność i będzie pięknie!!!

Na półmetku sezonu Błonianka ma 11 na 21 możliwych do zdobycia punktów i można powiedzieć : nie jest źle choć mogło być lepiej:) biorąc pod uwagę mocne i słabe strony na tle rywali. Już wiecie , że jesteście w stanie!!!. Najważniejsze teraz wykorzystanie własnych atutów oraz doświadczenia o jakie jesteście bogatsi. Trzeba utrzymać koncentrację oraz trenować jeszcze ciężej i z systematycznością. Pamiętajcie, że nie ma żadnych ograniczeń, poza tymi, które sami sobie wmówicie.

Statycznie:

Błonianka Błonie – Olimpia Warszawa 3 : 0

Zagrali: Miłosz, Patryk, Bartek, Konrad (2 bramki), Capi (1 bramka), Dominik, Szymon, Kacper, Hubert, Yogi, Wojtek, Dzido, Kiełek.

Szacunek dla obecnych

W niedzielne przedpołudnie drugi zespół rocznika 2002 zagrał na wyjeździe z KS Teresin.

Wielkie gratulacje dla wszystkich obecnych na meczu chłopaków z Błonianki za ducha walki , za chęci podjęcia gry bez bramkarza. Czasem wygrać oznacza po prostu bycie i pokazanie , że jesteście zgraną, wspierającą się ekipą. Bo właśnie w takich trudnych chwilach budują się charaktery i poznaje się ile kto jest wart i to zarówno z punktu widzenia sportowego jak i, a może przede wszystkim honoru , szacunku do kolegów z boiska. Nie ważne, że ktoś nie umiał, ważne że nie był leniwy, nie poszedł na łatwiznę i podjął się wyzwaniu grania przeciw trudnościom. Pokazaliście , że można na Was liczyć, że Wam zależy i że lubicie pograć w piłkę. A reszta….. (łącznie z bramkarzem Grzegorzem Zawadzkim ) będzie daleko poza piłką!!!

Statystycznie:

KS Teresin - Błonianka II Błonie 3 : 1

Zagrali: Igor, Mateusz, Adrian, Zygmunt, Michał, Damian , Rydz, Lewy, Jerry (1 bramka), Mikołaj, Kuba.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości